Klub Odmieńców

Lati

Wiem, wiem, temat oklepany na innych forach, ale ciekawam co WY, moje kochane Odmieńce myślicie o tym cudzie smoczej natury.
Ja osobiście uważam, że Draco jest na pewno w głębi serca dobry. Gdzieś tam na samym dnie rozumu/serca są u niego jakieś pokłady dobroci. Ale chowa wszystko pod maską, którą najprawdopodobniej od samego dzieciństwa kazano mu nakładać. Presja otoczenia, "czystokrwisty" starożytny ród, dawne przymierze rodziny z Lordem V. - to wszystko miało wpływ na Draco. I kto wie, może śmierć Dumbledore'a była punktem kulminacyjnym w życiowej drodze Dracona? Może właśnie to wydarzenie posłuży jako kubeł zimnej wody i Draco, zamiast zostac tym samym wstrętnym gadem, jakim był w Hogwarcie przez ostatnie sześć lat będzie się powoli zmieniał na lepsze?
Hm, tylko nie mogę wymyślić, czy to dobrze czy źle...
Oby tylko pani Rowling nie zachciało się mordować Dracusia bezlitosnymi łapami wścikłego Lorda V. (za niesubordynację, of course)...

Iguanka.

Ja się jeszcze z tym tematem nie spotkałam. Wink

Dla mnie to on jest typowym "zepsutym dzieciakiem". Nie jest dobry, absolutnie. A raczej nie w ten sposób, w jaki my odbieramy dobro. Dla niego to, co on robi, jest słuszne. Tak mu wpajano od dziecka. Widać, że czasami się waha, ale wątpię, żeby ukrywał swoją dobroć. On raczej jest słaby i ogarnia go miejscami strach, a nie wykazuje się zatajoną dobrocią. Jak dla mnie to jest po prostu czarny charakter, który nie miał wpływu na kształtowanie się swojego życie. No, przynajmniej nie miał wolnej ręki w tej kwesti.

Ronka

Rozpieszczony bachor zniego takie jest moje zdanie na jego temat.Mysli że ejst kimś a tosie pożalić można;] Very Happy

Ronko droga jako Wariat masz prawo szaleć, ale błędy toleruję z najwyższym trudem. Zacznij na nie zwracać chociaż minimum uwagi. /Maawi

kfijatuszek

Ronka

Dobrze Zaczynam uważać na błędy Very Happy

Jestem z Ciebie dumna Very Happy